Spotkanie z zesłańcem Sybiru
Jeśli zapomnę o nich, Ty Boże na niebie, zapomnij o mnie.
Te słowa widnieją na logo Związku Sybiraków. Nazwa Syberia i Sybir nie są tożsame. Sybir nie jest nazwą geograficzną. Jest nazwą, która mówi o czymś strasznym. Jest symbolem represji w stosunku do narodu polskiego, symbolem rozlewu krwi i walki przeciwko okupantom i najeźdźcom. Członka Zarządu Głównego Związku Sybiraków p. E. Kinasza gościliśmy w Bursie w dniu10.10.2012r. Pan Eugeniusz opowiedział nam o swojej tułaczej gehennie. W wieku 3 lat wraz z rodziną został wywieziony do Ałtajskiego Kraju. Podróż bydlęcym wagonem trwała 3 tygodnie. W miejscu wywózki panowały mrozy sięgające 50’, dokuczał brak żywności i choroby zakaźne. On sam tak mocno zachorował, że enkawudziści uznali go za zmarłego. Z Ałtajskiego Kraju zesłańców przewieziono do Kazachstanu i zostawiono w szczerym polu ze słowami: Teraz tutaj jest wasz kraj. Tam jego rodzina doczekała końca wojny i szczęśliwie wróciła do Polski.
|
Hymn Sybiraków
Z miast kresowych, wschodnich osad i wsi,
Wydłużyli drogę carscy kaci,
Z Insurekcji Kościuszkowskiej, z powstań dwóch,
A myśmy szli i szli - dziesiątkowani!
Z miast kresowych, wschodnich osad i wsi,
Bo od września, od siedemnastego,
Na nieludzkiej ziemi znowu polski trakt
I myśmy szli i szli - dziesiątkowani! |